Dzisiaj ponownie zapraszam na krótki spacer do Mazara del Vallo.
Tym razem zajrzymy na centralny plac, który bywa bardzo gwarny i ruchliwy...
...ale w trakcie siesty staje się pusty i cichutki.
- Signor, un cappuccino per me, per favore ;-)
Mazarskie sukiennice wzorowane są oczywiście na krakowskich ;-)
Taką słoneczną siestę poproszę codziennie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz